czwartek, 19 grudnia 2013

5 dni - zero paniki.

 

Piosenka znana głownie z reklamy coca - coli sama jakoś nuci się pod nosem:

 Tydzień - okropny. Im bliżej TYCH wielkich świąt tym bardziej ludzie dostają na głowę. Ja powoli też, ale nie panikuję. Macie jeszcze 5 dni na upieczenie genialnych i prostych ciasteczek oczywiście świątecznych;)!

 

Składniki: 
- 100g masła
- nie całą szklankę cukru pudru
- 2 szklanki mąki tortowej
- 4 żółtka
- płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- łyżeczka soku z cytryny

Wszystko musimy wyrobić ręcznie, zagnieść do uzyskania jednolitej masy. Jeżeli ciasto nie chce się połączyć to odrobinę zamaczamy rękę w wodzie, żeby nie dodać jej za dużo i wyrabiamy dalej. Pomaga ;) Dzielimy na kilka części. Następnie wałkujemy ciasto na około 3 mm i wykrawamy ciasteczka. 

 

Piekarnik nagrzewamy do około 170°C. Blach nie smarujemy niczym.  Czas?  Nie mam określonego. Patrzę na ich kolor. Jak się zarumienią to wyciągam. od razu po wyjęciu są jeszcze miękkie,więc dopiero po chwili delikatnie ściągam i gotowe, ale.. Czym byłyby ciasteczka świąteczne bez lukru? To najlepsza część tego pieczenia, bynajmniej dla mnie:)! Wzory i kolory dowolne. Mój efekt końcowy sami oceńcie. 

Powodzenia i...smacznego oczywiście:))

Nat