Szał przedświąteczny trwa!
Do świąt został dokładnie tydzień! Niektórzy się cieszą, inni narzekają, a jeszcze inni panikują:
1) aaaaa nie mam prezentów!
2) aaaaa nie mam pierogów!
3) aaaaa! ja wogóle niczego nie mam!
Za to ja mam dla Was jedno - genialny przepis na paszteciki z farszem pieczarkowym. Dodam,że robione dzisiaj ( przecież Wigilia lada moment:D!)
Składniki na farsz :
1,5 kg pieczarek, 4-5 cebul
Pieczarki i cebulę pokroić w kostkę. Zalać delikatnie wodą.Smażyć na małym ogniu, posolić, popieprzyć (zioła prowansalskie,papryka słodka itp wg uznania). Smażyć tak długo, aż woda wyparuje.
Cisto:
1 kg mąki wrocławskiej , 1 masło , 3 łyżeczki sody lub proszku do pieczenia, szczypta soli , 2 śmietany 18%.
Mąkę, sól, proszek do pieczenia wrzucić do dużej miski. Do tego rozetrzeć masło i dodać śmietanę. Ewentualnie dodać trochę mleka. Gdy ciasto zacznie się KLEIĆ nie LEPIĆ, wyciągamy z miski i ugniatamy na blacie. Ugniecione wkładamy do lodówki na co najmniej 0,5 h.
Następnie dzielimy je na 4 części. Rozwałkowujemy na paski szerokości ok 10-12 cm, grubość ok 1 cm. Na środek nakładamy przygotowany wcześniej farsz.
Zawijamy.
Nożem kroimy na paseczki o szerokości ok 4 cm.
Tak zrobione paszteciki pieczemy ( na wierzch smarujemy rozbełtanym jajkiem i posypujemy przyprawą do potraw włoskich lub wg uznania).
Temp 170-180 st. ok 30 min.
Po wyciągnięciu z piekarnika, czekamy aż ostygną. Koniecznie potem próbujemy!
Podajemy z barszczykiem, lub po prostu same. Istnieje również możliwość zamrożenia surowo zrobionych pasztecików i dopiero upieczenia ich kilka godz przed podaniem.
Smaczności Kochani;))!
Nat